wiesz moze i film mial jakas glebie i w ogle nie bede zaprzeczal
fakt odnioslem wrazenie ze cos w sobie ma
ale byly juz filmy ktore mialy przeslanie i mialy tez akcje
ale nie to chcialem powiedziec
dla mnie ten film byl slaby nie dlatego bo bylo malo akcji
chyba sie starzeje ale bylo jej dla mnie dosc duzo
ale jezeli ten film mial miec jakies wielkie przeslanie to jak sie postaram to ja ci rowniez pare zyciowych rad znajde rowniez w filie hostel
dla mnie film tak naprawde byl slaby bo wszystko co tam bylo gdzies juz widzialem no moze poza zabawnymi rzeczami
(jak ta biedna kobiecina w sodku nocy sie skrada zeby zaatakowac jakistam budynek ubrana w sniezno bialy kostium)
peace

Z twojego postu zauważyłe, że jestes dziewczyną, tak samo rowznież pewnie jestes trochę zafascynowana fantastyką co w realnym świecie nie idzie w parze. Może i dla ciebie ten film jest super, fajny, rewelacyjny, boski, z głębią, ale analizując twoją wypowiedź poprostu oniemiałem, że jestes taka zachwycona scenami, jak i rola aktorów, jak i kostiumami etc. Szczerze mówiąc jakbym miał wybierać wybrałbym hostel. Aeon flux jest dla mnie beznadziejny i chyba jestes jednym z naprawde wyjątków, który uznaje film za rewelacyjny. Różne są gusciki i bezguściki. Podsumowywując twój sympatyczny temat koleżanko z portalu filmwebu, nie masz gustu! Żyjesz w świecie fantastyki, obejrzyj sobie film Czwartek, Czy Wykidajło, lub 7 samurajów. Nie wiem ale chyba dla ciebie te filmy to nie ta epoka, bo ty chyba wkroczylaś juz w XXII wiek. Życze ci jak najbardziej powodzenia, i jednocześnie współczuje. Wiecej epitetów nie bede wymieniał bo film jak i twoja wypowiedź nie jest tutaj na miejscu. I polecanie go to samobójstwo. Jakbys jeszcze napisala, że dla fantastycznych ludzi jest rewelacyjny to bym sie z tobą zgodził, ale dla normalnego społeczeństwa stojącego na twardym gruncie jest beznadziejny, nudny, itd. Zakończ swoją edukację na takich filmach, i tak nie dożyjesz wieku XXII więc nie musisz polecać innym takiego masakrycznie beznadziejnego filmu. Pozdrowienia
P.S Mam nadzieje, że pójdziesz po rozum do głowy i będziesz tak inteligentna i nie odpowiesz na ten post, kolejnymi argumentami, jaki to ten film nie jest wspaniały. Ja już nic nie odpisze bo nie chcę męczyć rąk takimi komentarzami, czy tez odpowiedziami jak kto woli.

drogi kolego z filmwebu

sam sobie odpowiedziales- sa gusta i gusciki...
dla Ciebie polecanie tego filmu to samobojstwo, dla innych polecanie czegos innego byloby tym samym...
to ze film mi sie podobal, nie oznacza, ze uwazam go za jakis supergenialny, poniewaz bylo kilka scen, ktore mnie po prostu smieszylo (bynajmniej nie z powodu, ze byly smieszne).

Poza tym zgodnie z tym co napisales - wlasciwie tylko 'fantastyczni' ludzie byliby zainteresowani pojsciem na taki film, bo wiele osob filmy sf omija szerokim lukiem z zasady, nie patrzac w ogole na wartosci jakie sa w tych filmach czy ich przeslania, i wlasciwie do takich byl skierowany ten post, ew. dla zaciekawionych.

Ogladam duzo fantastyki i mam z czym porownywac Aeon Flux dlatego sie wypowiadam. i nie chce mi sie juz wiecej dywagowac o gustach, bo to co napisales do mnie, rownie dobrze mozna po odpowiednich zmianach skierowac do osob lubiacych inne gatunki filmowe, za ktorymi mozesz nie przepadac.

Poza sf ogladam duzo innych filmow, 7 samurajow, ktorymi tutaj zarzucasz widzialam kilka razy, tak samo jak wiele niebanalnych, klasykow filmow z glebia, powaznych i niefantastycznych (i co tam sobie zazyczysz), wiec Twoja ocena co do mnie jest bledna. Widocznie nie wiesz, ze nie powinno sie oceniac ksiazek po okladce....

Film nie był, aż taki zły... A sam spróbuj zrobić jakiś porządny film z badziejowatego serialu MTV :P

W filmie Aeon przynajmniej fajna dziewczyna :D:D w serialu animowanym była do D...

jak widac filmy sa po to by pokazywac ładne dziewczyny w wygibasach i tyle...

Amerykański film... gdyby Japończycy go nakręcili... oni specjalizują się w takich historiach... wyszedłby moim zdaniem naturalniej. Oglądałam go z francuskimi napisami :) i powiem tak. Miał coś w sobie... co mnie na wstępie odrzuciło i przymuliło. Ten film nadaje się na pornosa ;D Główna bohaterka która lata w takich obcisłych ciuszkach... litości. Lubię fantastykę, ba, lubię Japońskie filmy. One mają swój szczególny klimat. Potrafią przenieść nas w świat baśni i fikcji. Co z tego, że film ma fajne efekty specjalne, delikatne przesłanie i ładnych aktorów. Mam pytanko, film powstał na podstawie mangi/anime czy amerykańskiej kreskówki? Jeśli mangi... to nie denerwuj mnie lepiej!! Amerykanie nie powinni się w ogóle dotykać do Japońskiej kultury. Powstają potem takie nieporozumienia jak m.in. -amerykańska wersja - dla mnie komedia- "Dark Water"! Przecież TO CO ONI ROBIĄ AŻ MNIE agrrr tak wkurwia niesamowicie!! Scyzoryk się w kieszeni otwiera, mam ochotę wyciąć ich w pień!!! Amerykanie niszczą, dewastują niesamowity klimat jakie TYLKO japońskie kino potrafi przekazać. Amerykanie ze wszystkiego zrobią wielką historyjkę od której osobiście nie raz zbiera mi się na wymioty.
Pozdr... oglądajcie jeśli chcecie. Wolność Tomku w swoim domku.
Peace.