Mimo wiekszosci nieprzychylnych opinii, skusilem sie i musze powiedziec ze nie zalowalem. Film mi sie ogladalo z przyjemnoscia. Equillibrium to to nie jest [w sensie wykonania i "realii"] ale mozna go spokojnie obejrzec.
Ja się zgodzę z Twoją opinią w 100%. Wykonanie nie jest niestety najwyższej próby - przez pierwsze 30 minut nie wiedziałem co się z czego wzięło, jakiś ten początek taki nieposkładany. W miarę rozwoju fabuły jednak coraz bardziej wnikałem w konflikt pomiędzy Goodchildem a buntownikami..
Charlize Theron w tytułowej roli jest świetna, nie jest to fantastyczny popis nie-wiadomo-jakich zdolności aktorskich, ale prezentuje się ze strony hm.. wizualnej bardzo fajnie :D
Dobry film na nudny wieczór, ale raczej szybko się o nim zapomina.